NIEDZIELA 7.30, 9.15, 11.45 18.00 kaplica w Pęcherach g 8.00.
DNI POWSZEDNIE: 7.00 i 18.00
RORATY W ADWENCIE O GODZ 6.30
SPOWIEDŹ pół godz przed Mszą św.
Godzinki: godz. 7.00 (niedziela)
NIEDZIELA 7.30, 9.15, 11.45 18.00 kaplica w Pęcherach g 8.00.
DNI POWSZEDNIE: 7.00 i 18.00
RORATY W ADWENCIE O GODZ 6.30
SPOWIEDŹ pół godz przed Mszą św.
Godzinki: godz. 7.00 (niedziela)
12.11.br.ŚRODA (Łk 17,11-19)
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami”. Na ich widok rzekł do nich: „Idźcie, pokażcie się kapłanom”. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: „Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec”. Do niego zaś rzekł: „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła”. SŁUCHAJ RADIA JASNA GÒRA."Pyta krótko Karol de Focauld ?" Modlitwa oddania bł. Karola de Foucauld Mój Ojcze, powierzam się Tobie. Uczyń ze mną, co zechcesz. Cokolwiek uczynisz ze mną, dziękuję Ci. Jestem gotów na wszystko, przyjmuję wszystko, aby Twoja wola spełniała się we mnie i we wszystkich Twoich stworzeniach. Nie pragnę nic więcej, mój Boże. W Twoje ręce powierzam ducha mego z całą miłością mego serca. Kocham Cię i miłość przynagla mnie, by oddać się całkowicie w Twoje ręce, z nieskończoną ufnością, bo Ty jesteś moim Ojcem. Bł. Karol de Foucauld na tle pustyni 9/ Czytaj także: Znamy datę kanonizacji bł. Karola de Foucauld – człowieka, który zamienił religię w miłość Modlitwa ułożona w nocy wiary Mój Ojcze… – od tych słów Karol de Foucauld rozpoczyna swoją modlitwę oddania. Podobnie po Zmartwychwstaniu zwrócił się do Jezusa św. Tomasz, mówiąc „Pan mój i Bóg mój”. Tę modlitwę Karol ukończył w 1897 r., pracował nad nią, gdy przebywał u trapistów. Przeżywał wówczas głęboką noc wiary. Pozostanie u trapistów nie wydawało mu się zgodne z wolą Bożą – pragnął większego ubóstwa. W takiej ciemności powstała modlitwa oddania, bliska słowom Jezusa wypowiedzianym na krzyżu: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego…” (Łk 23, 46). Modlitwa oddania Karola de Foucauld jest tak naprawdę modlitwą Jezusa skierowaną do Ojca. W tej modlitwie Jezus modli się w nas do Ojca, dlatego często już pierwsze czytanie mocno przenika serce. Mali Bracia i Małe Siostry Jezusa, zgromadzenia powstałe z inspiracji życiem Karola de Foucauld, odmawiają tę modlitwę codziennie przed snem
Modlitwa Duchowej Adopcji
Każdego dnia osoby, które przystąpiły do duchowej adopcji dzieci poczętych odmawiają jedną dziesiątkę różańca oraz poniższą modlitwę:
Panie Jezu za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi, która urodziła Cię z miłościąoraz za wstawiennictwem świętego Józefa, “Człowieka Zawierzenia”, który opiekował się Tobą, proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady i które duchowo adoptowałem. Proszę, daj rodzicom tego dziecka miłość i odwagę, aby zachowali je przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen "
KARDYNAŁ STEFANWYSZYŃSKI.
" Sztuką jest umierać dla ojczyzny, ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej.“ (S. Wyszyński „O Ojczyźnie”). „Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej! Nie może być ojczyzną ludzi bez wzajemnej czci jedni dla drugich, bez ducha ofiary i służby, bez umiejętności dzielenia się owocami pracy z tymi, którzy sami nie są w stanie zapracować na życie i utrzymanie.“ (S. Wyszyński, wypowiedziane w Kobyłce, 8 września 1970).
„Dzisiaj często spotykamy się ze zjawiskiem opluwania własnego gniazda. Ludzie, zwłaszcza niezbyt wykształceni, natrząsają się z naszej przeszłości historycznej, nie doceniają wielkiej ofiary, każdej kropli krwi wylanej za naród czy każdej kropli potu z czoła rolnika, która wsiąkła w ziemię ojczystą. To wszystko wskazuje na wielką potrzebę wołania o szacunek dla dziejów narodowych, dla trudów pokoleń, które minęły, dla ich ofiarnej krwi wylanej w powstaniach, w walce o wolność ojczyzny, na wszystkich kontynentach czy w ostatnim powstaniu warszawskim. Chociaż wiele zrywów było nieudanych, jednakże zawdzięczamy im to, że sumieniu międzynarodowemu przypominały o naszym narodzie. Ich praca, trud i ofiarne poświęcenie dało taki rezultat, że obecnie jesteśmy.“ (S. Wyszyński, wypowiedziane w 1964. O ludziach, O wolności, O przeszłości, O walce).
„Musicie ducha hartować, aby móc jak orły przelatywać w przyszłość ojczyzny!“ (S. Wyszyński, O przyszłości, O ojczyźnie).
„Nienawiścią nie obronimy naszej ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy jej więc miłością! Naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy. Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych, niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia – przez miłość, która sprawi, że cały świat, patrząc na nas, będzie mówił: „Oto, jak oni się miłują.” (S. Wyszyński. „Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój, zgoda i wzajemne zaufanie”. wypowiedziane w Niepokalanowie, kwiecień 1969).
„Tak często słyszymy zdanie: „Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę”. Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata.“ (S. Wyszyński w Warszawie 6 stycznia 1981).
„Droga Młodzieży! Jeśli umiesz patrzeć w przyszłość – a my jesteśmy narodem ambitnym, który nie chce umierać! – musisz sobie postawić wielkie wymagania. Musisz wychowywać się w duchu ofiary i do ofiar się uzdalniać. Może bowiem przyjść taka chwila, w której tylko ofiarą będzie można zagwarantować wolność naszej Ojczyźnie!“ (S. Wyszyński wypowiedziane w Warszawie, 24 czerwca 1966).